Owady jako jedzenie przyszłości – jak smakują, wpływ na zdrowie, bezpieczeństwo

Owady to jedzenie przyszłości. Ba, owady to jedzenie przeszłości i teraźniejszości. Większość świata je owady, tylko my Europejczycy jacyś dziwni XD. Hodowla owadów jest o tyle kozacka, że mniej obciąża środowisko niż hodowla mięsa. Zanim upolujesz pierwszą szarańczę, zerknij co daje nam jedzenie owadów.

Spis treści

Jak smakują owady?

Sprawdziłem to. Smażone świerszcze mają interesującą konsystencję. Na pograniczu chipsa i żelka. Niby pod zębem chrupie, ale jednocześnie możne je chwile pożuć. Jadłem je smażone w zalewie z sosu sojowego, która zdominowała smak. Nie da się tego porównać do konwencjonalnych przekąsek. Jak dla mnie smak był 6/10 – Laysy z pieca to to nie były, ale gdyby ktoś mnie poczęstował jeszcze raz to na pewno bym skorzystał.

Testowałem też suszoną larwę mącznika młynarskiego z czosnkiem. I to jest prawdziwy sztos. Kruchutka, chrupiąca, smakowo nie odstaje od chipsów. Nuta trochę orzechowa. Ja wiem, że wygląd nie zachęca, ale uwierz, że smak rekompensuje wszystko. Wiadomo, że to nie to co kanapki robione przez moją dziewczynę czy gołąbki mojej mamy, ale serio dałbym 9/10.

Innych rarytasów nie było mi jeszcze dane spróbować, ale będę aktualizował ten artykuł na bieżąco. No dobra, koniec subiektywnych odczuć, pora na prawdziwe mięso (hihi).

Czego dobrego dostarczają owady?

Najczęściej to spoko źródło białka, tłuszczów czy żelaza. Co jednak najważniejsze – nie każdy owad ma taki sam skład. To tak jak z mięsem. Łopatka wieprzowa jest tłusta i ma więcej żelaza hemowego niż chuda i mniej kaloryczna pierś z kurczaka. 

Dziś chyba nie jest jeszcze czas i miejsce, żeby analizować który ze świerszczy nada się lepiej na masę, a który na redukcję. Zapamiętaj jedynie, że nawet różne gatunki z tego samego rodzaju mają różny skład makroskładników. Dla ciekawskich zostawiam tabelę z kilkoma przykładami.

Tabela 1. Skład wybranych gatunków owadów. Na podstawie [1].

Zawartość białka jest elegancka. Wynosi 35-60% dla suchej masy i 10-25% dla żywych owadów. Problemem dla białka może być twardy egzoszkielet owadów utrudniający trawienie. Kiedy się go jednak pozbędziemy, strawność białka owadów wynosi 77-98% [2].

Przeczytaj także: Białko roślinne a zwierzęce – sport, zdrowie i najlepsze źródła

Drugim składnikiem jest tłuszcz. Jego zawartość w owadach zależy od gatunku, płci, fazy reprodukcji, poru roku, diety czy środowiska. Z reguły większą część tłuszczu stanowią nienasycone kwasy tłuszczowe. W mączniku 47% tłuszczu to jednonienasycone kwasy tłuszczowe, 29% wielonienasycone, a 24% stanowią nasycone kwasy tłuszczowej [3]. W mrówkach, pszczołach i osach nasycone to aż 31% tłuszczu, a u termitów 42% [4].

Węglowodany to głównie chityna (swego rodzaju błonnik) w egzoszkielecie oraz glikogen mięśniowy. Oczy świata głównie skierowane są na białko, więc przyjrzymy się mu nieco bliżej.

Potrzebujesz konsultacji z dietetykiem? Przestań się dręczyć i oddaj się w ręce specjalisty. Pomogliśmy ponad 20 000 osób osiągnąć cel, a nasza opinia w Google to 5/5 na podstawie ponad 390 opinii. Szybkie, smaczne i indywidualne diety online to nasza specjalność.

Jakość białka w owadach

Wiemy już, że ilość białka w owadach jest imponująca. A co z jego jakością?

O ile błonkoskrzydłe czy motyle mają idealny skład aminokwasów niezbędnych dla naszego organizmu (tzw. aminokwasów egzogennych), to już karaczany, muchówki i pluskwiaki mają niedobór chociaż jednego z aminokwasów: izoleucyny, leucyny, lizyny, metioniny czy cysteiny [5].

Niektóre owady mogą też mieć mniejszą od produktów odzwierzęcych zawartość aminokwasów niezbędnych i BCAA, w tym leucyny. Leucyna to kluczowy aminokwas do pobudzania Twoich mięśni do wzrostu.

Źródło: https://academic.oup.com/nutritionreviews/article/75/12/1035/4675267

Problemy z różnicami w zawartości białka i jego jakości unormalizuje po części hodowanie owadów w wystandaryzowanych warunkach środowiskowych i karmienie ich paszą. Mimo to, raczej ich wpływ na wzrost mięśni będzie mniej wybitny w porównaniu z wołowiną, jajkami czy mlekiem.

W jednym z badań porównano spożycie izolatu białka owadów z izolatem sojowym i izolatem serwatkowym (z mleka). Owady powodowały podobny wzrost aminokwasów niezbędnych, BCAA i leucyny we krwi co przyjęcie izolatu sojowego. Białko serwatkowe wypadało jednak w tym względzie lepiej [6].

Przeczytaj także: Dlaczego BCAA nie działa – badania naukowe

Istnieje też praca sprawdzająca jak suplementacja białkiem z owadów wpłynie na wzrost siły i masy mięśniowej u osób trenujących na siłce. Po 8 tygodniach nie było różnicy czy osoby suplementowały białko z owadów czy węglowodany [7]. Mogło to jednak wynikać z faktu, że obie grupy spożywały odpowiednią ilość białka z dietą (tj. >1,6 g/kg).

Przeczytaj także: Dieta na masę bez zalewania się tłuszczem! Darmowy jadłospis

Sprawa więc nie jest zero-jedynkowa. Białko owadów może nie będzie tak dobre jak izolat serwatki czy pierś z kurczaka, ale warto czekać na większą liczbę badań.

Witaminy i składniki mineralne w owadach

Tu znów podobnie jak w przypadku różnych rodzajów mięs, różne owady mają odmienny skład. Większość jadalnych owadów ma podobną zawartość żelaza do wołowiny, do tego są bogate w cynk, miedź, magnez, fosfor, mangan i wapń. Wyjątkiem są bezkręgowce bez zmineralizowanego szkieletu, które oczywiście wapnia dużo nie dostarczą [1]. 

Owady są też przepełnione witaminami z grupy B. Dane w poniższej tabeli są przedstawione na 100 g tzw. mokrej masy (czyli normalnego owada), po wysuszeniu stężenie składników oczywiście rośnie. Przykładowo dla żelaza do 18-1562 mg/100 g suchej masy [8].

Tabela 2. Porównanie zawartości wybranych składników mineralnych i witamin w owadach i mięsie w przeliczeniu na 100 g produktu. Na podstawie [9].

Czy jedzenie owadów jest bezpieczne?

Wiesz już, że owady mogą być odżywczym elementem diety. Jednak jak każda żywność, w sytuacjach wyjątkowych, może być ona niebezpieczna dla ludzi. W końcu jak masz alergię na białka mleczne, to średnio żebyś pił *bezpieczne dla większości populacji* mleko, bo możesz umrzeć  [10].

Owady też mogą zawierać alergerny. Jako głównych winowajców podejrzewa się tropomiozynę lub kinazę argininową (panalergeny). Osoby z alergią na stawonogi prawdopodobnie też będą reagować krzyżowo na te alergeny [11].

Często jako obawę wymienia się również jelito owadów, które jest głównym siedliskiem mikrobioty. Jednak chorobotwórcze mikroorganizmy dla owadów nie są groźne dla ludzi. Co prawda może dojść do skażenia mikroorganizmami chorobotwórczymi dla człowieka, ale kontrolowane warunki hodowlane powinny temu zapobiegać [1].

Brzmi strasznie, ale dla osób bez alergii ryzyko jest minimalne. Kończąc to optymistycznym akcentem, Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) 13 stycznia 2021 stwierdził, że larwa mącznika młynarka może być bezpiecznie spożywana na terenie Unii Europejskiej [3].

Ktoś w ogóle je owady? Przecież to odklejony pomysł

Siedzisz sobie w tym europejskim foteliku, zajadasz wołowinkę czy tam inne tofu i krzywisz się, że ktoś może jeść owady. Ale tak samo o naszej żywności myślą sobie mieszkańcy krajów tropikalnych i subtropikalnych. Na całym świecie ludzie wrzucają na ruszt ponad 2000 gatunkami owadów.  Najczęściej są to chrząszcze (31%), gąsienice (18%), osy, pszczoły i mrówki (15%), świerszcze, koniki polne, szarańcza (13%), pluskwiaki (11%) i inne (12%) [12]. W niektórych rejonach Afryki owady stanowią do 50% białka w diecie [13].

Na zachodzie francuskie pieski oczywiście mają obawy przed jedzeniem owadów, ale niesłusznie. To nie jest tak, że będziesz jadł pulchne larwy jak Bear Grylls.

Nie będziesz jadł larw jak Bear Grylls

Dużym problemem w zachodnim społeczeństwie jest głęboko zakorzenienie w psychice jakoby owady byłe brudne, obrzydliwe i niebezpieczne [14]. Umacniają to programy telewizyjne, w których uczestnicy muszą zjeść jakieś powalone koktajle z owadów, żeby przejść do następnego etapu XD Badania pokazują, że tylko 6-19% osób jest gotowych na jedzenie owadów zamiast mięsa i że chętniej ich spróbujemy jeżeli są podane w atrakcyjnej formie (np. ciastka z owadami) [8].

Jako dietetycy, którym zależy na zrównoważonym rozwoju i dbaniu o klimat poprzez zmiany dietetyczne chcemy Cię tylko poinformować, że to nie będzie tak, że będziemy łapać sobie świerszcze na obiad. Prawdopodobnie owady będą stosowane jako dodatek do różnych potraw. Spójrz no na tego burgerka z larw mącznika i przyznaj, że masz na niego ochotę.

Burger z larw mącznika

 Źródło: Marius Wenk, https://en.wikipedia.org/wiki/Mealworm#/media/File:Essento_Insect_Burger.jpg

Dlaczego powinniśmy dać szansę owadom!?

Bo do 2050 roku na świecie będzie prawie 10 mld ludzi, co będzie wymagało podwojenia obecnej produkcji żywności. Produkcja żywności stanowi jedną czwartą wszystkich emisji gazów cieplarnianych produkowanych przez ludzi. Z tego aż 18 p.p stanowi hodowla mięsa [15]! No i dobrze się domyślasz.

Owady są bardziej przyjazne dla środowiska niż produkcja mięsa. I to właśnie dlatego warto znaleźć dla nich miejsce w diecie krajów rozwiniętych. Hodowla owadów zużywa do 50-90% mniej lądu/kg białka, 40-80% mniej paszy/kg jadalnej masy i 1-2,7 kg mniejszą emisję gazów cieplarnianych/kg przyrostu masy niż inwentarz żywy, czyli krowy czy świnie [16]. 

Przeczytaj także: Wybrał soje zamiast mięsa, żeby ratować planetę. Dieta a globalne ocieplenie

Dane na grafice podane są dla wyprodukowania 1 kg zwierzęcia oraz procentowy udział zwierzęcia, który jest jadalny (40% krowy, 55% świni, 55% kurczaka, 80% szarańczy wędrownej i 80% mącznika młynarka). Zielone kwadraty to zużyty ląd, kłos to ilość potrzebnej paszy, a kropelka to ilość zużytej wody. Grafika pochodzi z [8].


Źródło: https://onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1111/nbu.12291#nbu12291-bib-0045

Podsumowanie

Owady to zrównoważony zamiennik dla mięsa. Dostarcza sporej ilości białka, tłuszczu, składników mineralnych i witamin. Produkcja owadów wiąże się z mniejszym zużyciem lądu, wody i mniejszą emisją gazów cieplarnianych w porównaniu z mięsem. Dodatkowo, z owadów można zrobić wiele fantastycznych potraw. Walczmy z niesłusznym przekonaniem, że owady są niebezpieczne i obrzydliwe. To takie same banialuki jak wciskanie Ci przez trenerów 5 lat temu, że musisz brać przed treningiem BCAA. Nie daj się zrobić w konia byczq.

Potrzebujesz konsultacji z dietetykiem? Przestań się dręczyć i oddaj się w ręce specjalistów. Pomogliśmy ponad 8000 osób osiągnąć cel, a nasza opinia w Google to 5/5 na podstawie ponad 300 opinii.

Piśmiennictwo

  1. Kim TK, Yong HI, Kim YB, Kim HW, Choi YS (2019) Edible insects as a protein source: A review of public perception, processing technology, and research trends. Food Sci Anim Resour 39:521–540
  2. DeFoliart GR (1992) Insects as human food. Gene DeFoliart discusses some nutritional and economic aspects. Crop Prot 11:395–399
  3. Turck D, Castenmiller J, De Henauw S, i in. (2021) Safety of dried yellow mealworm (Tenebrio molitor larva) as a novel food pursuant to Regulation (EU) 2015/2283. EFSA J. https://doi.org/10.2903/j.efsa.2021.6343
  4. Rumpold BA, Schlüter OK (2013) Nutritional composition and safety aspects of edible insects. Mol Nutr Food Res 57:802–823
  5. Churchward-Venne TA, Pinckaers PJM, van Loon JJA, van Loon LJC (2017) Consideration of insects as a source of dietary protein for human consumption. Nutr Rev 75:1035–1045
  6. Vangsoe MT, Thogersen R, Bertram HC, Heckmann LHL, Hansen M (2018) Ingestion of insect protein isolate enhances blood amino acid concentrations similar to soy protein in a human trial. Nutrients. https://doi.org/10.3390/nu10101357
  7. Vangsoe MT, Joergensen MS, Heckmann LHL, Hansen M (2018) Effects of insect protein supplementation during resistance training on changes in muscle mass and strength in young men. Nutrients. https://doi.org/10.3390/nu10030335
  8. Dobermann D, Swift JA, Field LM (2017) Opportunities and hurdles of edible insects for food and feed. Nutr Bull 42:293–308
  9. Finke MD (2015) Complete nutrient content of four species of commercially available feeder insects fed enhanced diets during growth. Zoo Biol 34:554–564
  10. Macdougall CF, Cant AJ, Colver AF (2002) How dangerous is food allergy in childhood? The incidence of severe and fatal allergic reactions across the UK and Ireland. Arch Dis Child 86:236–239
  11. Ribeiro JC, Cunha LM, Sousa-Pinto B, Fonseca J (2018) Allergic risks of consuming edible insects: A systematic review. Mol Nutr Food Res. a href=”https://doi.org/10.1002/mnfr.201700030″>https://doi.org/10.1002/mnfr.201700030
  12. Van Huis A (2016) Edible insects are the future? W: Proc. Nutr. Soc. Cambridge University Press, ss 294–305
  13. Dobermann D, Swift JA, Field LM (2017) Opportunities and hurdles of edible insects for food and feed. Nutr Bull 42:293–308
  14. Looy H, Dunkel F V., Wood JR (2014) How then shall we eat? Insect-eating attitudes and sustainable foodways. Agric Human Values 31:131–141
  15. Steinfeld H, Gerber P, Wassenaar T, Castel V, Rosales M, de Haan C (2006) Livestock’s long shadow.
  16. Payne CLR, Scarborough P, Rayner M, Nonaka K (2016) Are edible insects more or less „healthy” than commonly consumed meats? A comparison using two nutrient profiling models developed to combat over- and undernutrition. Eur J Clin Nutr 70:285–291

Zacznij działać!

Zadbaj o sylwetkę i zdrowie!

Rozpocznij dietę

Zostań ekspertem z dietetyki!

Sprawdź kursy